Ale jest kilka takich felietonów, za które Stasiuka bym całowała po piętach. Otóż za wszystkie te bym całowała, w których opisuje swoje rozmowy z owcami.
andrzej stasiuk
Z Andrzeja Stasiuka (2)
To wspaniałe, że znani, nagradzani autorzy wierszy, powieści i reportaży udzielają swojego talentu, jak to się mówi, szaremu odbiorcy i publikują felietony w gazetach, np. tygodnikach. Wtedy ten szary odbiorca, który rzadko ma czas, by sięgnąć po "grubszą" lekturę, może uraczyć się raz na tydzień lekką formą, wyrafinowanym językiem, ciekawym przesłaniem, zapładniającą myślą czy dowcipnym … Czytaj dalej Z Andrzeja Stasiuka (2)
Z Andrzeja Stasiuka (1)
Wydaje mi się, że to by było coś fascynującego, gdyby stworzyć audycję radiową, w której cała antena byłaby oddana słuchaczowi. By nikt nie przerywał. Żeby nie było prowadzącego...